Nadszedł czas otrzymywania (i wysyłania, rzecz jasna) letnich prezentów. Wspominałem o tym w zeszłym roku, ale ku przypomnieniu: zwyczaj ten polega na tym, że osobom, którym coś zawdzięczamy i chcemy to okazać, wysyłamy co lato podarunek. Mimo że zwyczaj ten powoli zanika, nadal domy handlowe oferują szeroki wybór zestawów prezentowych, a poczta dostarcza w doskonałym stanie. Ba, można nawet wysłać przesyłkę zimną (doskonałe dla niepasteryzowanego sake), bądź zamrożoną (lody!).
Prezenty przyjmują różne postaci: najczęściej słodycze lub napoje. Wśród słodyczy należy wymienić galaretki, lody, makaroniki (brzmią durnie po polsku) i różne chrupiące ciastka. Napoje to zazwyczaj soki owocowe, mrożone kawy oraz herbaty i oczywiście piwo. Pierwsze trzy dobra występują w powlekanych papierowych puszkach – lżejsze i łatwiejsze do transportu – z piwem w takiej formie się nie spotkałem. Ale specjalnie zapakowane 48 małych puszek piwa we wspólnej skrzynce pocztowej wydziału chemicznego robi wrażenie:
W tym roku nasza trójka absolwentów przysłała swoje prezenty do laboratorium jednocześnie, dziś je otworzyliśmy.
Ważna sprawa – jak widać na zdjęciach, wewnątrz głównego opakowania każdy element też jest pakowany osobno. Dotyczy to nie tylko prezentów letnich, ale praktycznie wszystkiego, co jest kupowane w celu poczęstowania większej grupy.
I jeszcze jeden prezent, od nieznanej mi osoby:
A, dzisiejszy wpis miał być mocno chemiczny, ale z uwagi na atrakcyjne prezenty P.T. Czytelnikom się upiekło i został na kilka dni odwleczony.
No przecież to SAMA CHEMIA!
Pingback: Alkohole w Japonii: piwo | Katahira 2-1-1